P: Co się stało?
E: Poszliśmy do lasu, ty się gdzieś zaplątałaś i gałąź walnęła cię w głowę.
T: {Woła} gwiazdki, obiad!
{5 minut później, jadalnia}
E: Trudy, a co tak szybko obiad?
T: Idę na spotkanie z Adem Rutterem.
E: Z kim?
P: Z wujkiem Fabiana, głąbie.
T: Tylko bez takich, Patricio.
P: Oj, dobra.
T: {Wychodzi}
{20 minut później}
P: Dostałam SMS`a od Niny.
E: Tak, i co napisała?
P: Że fajnie się siedzi z babcią.
E: Aha, a co robimy?
P: Gadamy
E: Ok, gaduło.
P: Ej, no tylko bez takich.
{1 godzina później}
E.S.: {Wchodzi do Domu Anubisa}
E&P: {Schodzą na dół}
E: Cześć, tato.
E.S.: A Patricia o tym wie?
E: Tak, wie. Ale reszta nie wie i niech tak zostanie.
E.S.: Dobrze, ale dlaczego tylko Patricia?
E: Bo jest... Bo jest moją najlepszą przyjaciółką.
E.S.: Dobrze, a widzieliście Victora?
P: Chyba jest u siebie.
E.S. Dziękuję Patricio {wchodzi do gabinetu Victora na górze}
P: {Ciągnie Eddiego za rękę.
Tak, jak napisałam w poprzedniej notce, jutro dodam opowiadanie, a nawet dwa. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli o to żalu i dalej będziecie czytać te moje wypociny.
+ Zapraszam do komentowania i udziału w ankietach.
+ Wchodźcie na ten blog: {^^}.
+ Zapraszam do udziału w konkursie {^^}
+ Jeśli chcecie być na bieżąco informowani o nowych notkach, piszcie na e-mail: kasia32167@wp.pl
Super!
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem. Pomieszanie z poplątaniem i do tego jeszcze krótkie
UsuńJa uwielbiam twoje "wypociny"
OdpowiedzUsuńDzięki ;p
UsuńMam nadzieję,że jutro będzie ich więcej
Usuńtak, więcej ;p
UsuńMarzenka się cieszyć!!!!
UsuńDeenie też
UsuńHehe
UsuńJa przecież na twoją cześć przy nicku, sobie krzyż dałam
Usuńspoko, fajnie, cieszę się jak dziecko, że ktoś to chociaż trochę lubi i czyta :)
UsuńLubię to za mało powiedziane. Ja je kocham!
Usuń