Gdy schodziliśmy na dół, zobaczyłam, że moja ciotka rozmawia z Victorem. Natychmiast im przerwałam.
- Hej, ciociu.co ty tu robisz?
- Oj, Patricio. Rozmawiam o tym, dlaczego cię nie było przez ostatnie dnie w szkole.
- Dobrze, to ja już pójdę na górę - powiedział Victor i zaraz potem wyszedł.
- Co mu powiedziałaś? - Spytałam.
- Powiedziałam, że byłaś na pogrzebie, a co? - Odparła moja ciotka, bez największego zastanowienia. - A kim jest ten chłopak?
- To Eddie, jesteśmy przyjaciółmi. A ciociu, zostaniesz na obiad?
- Niestety, nie mogę. Może następnym razem?
- Dobrze, następnym. - I wyszła.
Po obiedzie, poszłam z Eddiem na górę.
- Mam coś dla ciebie - Powiedział Eddie i zaciągnął mnie do pokoju. Dał mi piękny, złoty naszyjnik.
- Matko, jaki piękny. Musiał kosztować fortunę.
- No, trochę kosztował. Ale dla ciebie wszystko. Zresztą matka ma dobrą pracę i nie narzekam na brak gotówki.
Założyłam naszyjnik.
- Jest na prawdę piękny.
- A jednak mam gust?
- No masz. - I wtedy postanowiłam, że mu o tym wszystkim powiem.
- Eddie, ja nie byłam z tobą całkiem szczera. - Powiedziałam to, ale wiem, że w moim głosie słychać było przerażenie.
- O czym ty mówisz?
- O tym, że wcale nie byłam na żadnym pogrzebie.
- No tego można można było się domyśleć. Ale gdzie byłaś?
- Błąkałam się po lesie. Wiesz, tego dnia, kiedy ze mną zerwałeś. Więc chodziłam po lesie i nagle zobaczyłam jakiś dom. Podeszłam bliżej i zobaczyłam, że na progu leży jakaś kartka. Podniosłam ją i przeczytałam. - Pokazałam Eddiemu kartkę, którą tam znalazłam. - Weszłam do tego domu. Kiedy chciałam pooglądać telewizję, do pokoju weszła jakaś kobieta. To była moja ciotka. Ta, która rozmawiała z Victorem.
- Cyli ciotka, o której istnieniu nie wiedziałaś, wybudowała ci dom?
- Tak i jeszcze jedno. Tego domu nikt nie widzi i nie znajdzie, chyba, że jest ze mną.
- To brzmi trochę dziwnie, ale wierzę ci.
- Dzięki. - Przytulił mnie. - Może kiedyś zabiorę cię tam?
- No pewnie, a jest, gdzie spać?
- Jasne, że tak. Przecież nie spałam na podłodze.
- To pójdziemy na weekend.
- Ok.
W tym momencie do pokoju wpadły Amber z Niną.
- Patricio - wykrzyknęła Amber. - jest problem.
- A co się stało? - Zapytałam, lekko przerażona.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
No i zakończyłam znowu niepewnie.
A teraz pokażę wam naszyjnik, który dostała Patricia:
Podoba Wam się?
A teraz ankiety:
W zasadzie, już dołączył. Głosowałam tak, jak większość :)
Również głosowałam tak, jak większość. Zresztą, spodziewałam się tego wyniku.
No, więc Victor wyjedzie, ale to koło 30 opowiadania. Ja chyba mam jakiś dar przewidywania wyników ankiet, bo głosowałam na to, że ma wyjechać ; P.
+ 10 komentarzy - następne opowiadanie.
+ Zapraszam do komentowania i udziału w ankietach.
+ Wchodźcie na ten blog: {^^}.
+ Jeśli chcecie być na bieżąco informowani o nowych notkach, piszcie na e-mail: kasia32167@wp.pl
ILE???10???????????? No nic!!! Super opowiadanie!!
OdpowiedzUsuńsory za tą ilość komentarzy, ale może jakoś sie do jutra nazbierają, :pp
UsuńSuper. A tak poza tym jak masz na imię, bo muszę Cię jakoś nazywać, a twój nick jest dla mnie za długi i trudny :D
OdpowiedzUsuńJestem Kasia, a ty?
OdpowiedzUsuńJa jestem Zosia, ale jak mnie tak nazwiesz to Cię zabiję. Mów mi Deenie
UsuńChciałam Ci tylko napisać co będzie w moich opowiadaniach:
UsuńA więc Zayn umrzei Jade będzie zrozpaczona.Ogólnie to po tym jak się o tym dowie na balu to się zamknie w łazience i w sobie. Przez dwa dni będzie leżeć w tej łazience(teraz już rozpoczynam 2 sezon) i sukni balowej. Będzie puszczać piosenkę przy której tańczyła ostatni raz z Zaynem. Bo to będzie tak,że Sibuna będzie musiała pokonać tego ducha(głos), ale bez Jade,żeby ja chronić. I wtedy duch go zabije,żeby Jade cierpiała. Potem nie będzie chciała z nikim gadać i ogólnie nie będzie obecna. Kiedy już się trochę pozbiera, to będzie widzieć Zayna w formie ducha, ale nikt jej nie będzie wierzyć. Ale potem Sibuna(Bez Jade) sama zobaczy Zayna i będą musieli znaleźć specjalny eliksir,żeby go ożywić, ale nic nie mówią Jade. Na końcu go ożywią. A w 3 sezonie przybędzie Vera nowa opiekunka( jak pisałąm w pierwszym odcinku Trudy zostanie tylko na 2 lata) i bedzie bardzo tajemnicza i bezie coś knuć, wiec Sibuna będzie ją śledzić i sprawdzać.
Ok i mnie nie zabijaj, bo kto będzie pisał na tym blogu?
UsuńA House of Future świetnie się zapowiada. A kiedy następne. A tak wgl. to twoje imię jest spoko ; p
UsuńNienawidzę mojego imienia, a następne odcinek czwarty będzie tak jakoś za tydzień, ale planuję dodać scenariusz za niedługo. A odcinek czwarty House of Future, będzie nosił nazwę "House of Late Knowledge", czyli dom spóźnionych znajomości ;)
UsuńHeh, fajnie. no to w takim razie, co zrobiłaś, że dali ci tak na imię? ja za raz dodam następny scenariusz :)
UsuńNo ja myśla...I znów odezwał się mój instynkt Ślązoczki. Dobra, ja idę sobie zrobić kawę, a ty pisz opowiadanie ;***
UsuńTeż zrobiłam kawe ; p i już piszę:) A ty jesteś ze śląska?
UsuńTak :P A jaki robisz rodzaj kawy? Ja frappe. Ja mam siostrę Eddie'go w moich scenariuszach i myślałam o tym, jak bezie się kłócić ze Sweatem, wchodzę na twój blog i patrze na ankiecie czy masz dodać siostrę Eddiego do scenariuszy.
Usuńhehe ;) Ja pije z expresu.
UsuńA to spróbuj frappe. Bierzesz dwie łyżki kawy rozpuszczalnej, zalewasz zimnym mlekiem, dodajesz lyżeczkę cukru,albo 2 mieszasz, potem dodajesz lodu i śmietany. Bierzesz słomke i frappe gotowe.
UsuńDzięki, spróbuje :) Nie wiem co napisać w scenariuszach XD
UsuńMoze Ci pomogę. Co masz?
Usuńjuż chyba daje sobie rade. tylko starszy brat siedział i cały czas się śmiał, bo gadał z kolegami przez skype`a. A ty masz rodzeństwo?
UsuńStarszą siostrę, która mnie bije, ale ja dla odmiany wszystkim rozpowiadam,że jest szmatą i ku*wą nawet osobom dorosłym i dziadkom. A ostatnio pocięłam jej ulubioną bluzkę i wyrzuciłam przez balkon. Mieszkamy na 10 piętrze.
UsuńO matko. My też się bijemy (ostatnio mniej) ale tak źle nie jest. Starsze rodzeństwo jest do bani. A tak wgl. cb też wkurzyła decyzja nick`a ? Bo ja tu siedze i myśle jak ich roznieść ; p
UsuńJa piszę list do nich.
UsuńTeż pomyśle, jest nowe opowiadanie. Może tam przeniesiemy rozmowę?
UsuńSpoczko
Usuń